Niedawno zacząłeś używać komputera do pracy i, aby uniknąć nieprzewidzianych sytuacji, pytasz o procedury, które należy wdrożyć, aby jak najlepiej chronić jego integralność. W związku z tym słyszałeś o tzw punkty przywracania Windows: „archiwa”, które zapisują stan komputera (sterowniki, programy i ustawienia) podczas ich tworzenia. Dzięki tym plikom możliwe jest przywrócenie komputera do poprzedniego stanu oraz cofnięcie zmian spowodowanych np. Źle zainstalowanym oprogramowaniem, wadliwymi sterownikami lub błędnymi ustawieniami, bez wpływu na dane osobowe użytkownika.
Czy jest to dokładnie rozwiązanie, którego szukałeś? Pozwól, że pomogę ci go użyć. Jeśli będziesz co do joty postępował zgodnie z instrukcjami, które zamierzam ci przekazać w tym samouczku, nauczysz się: Utworzyć punkt przywracania w systemie Windows w mgnieniu oka, bez żadnych trudności i bez konieczności ponownego sięgania po radę znajomego technik komputerowy na służbie. Ponadto zechcę wyjaśnić, jak korzystać z takiego punktu przywracania, jak wykonać podobną operację na komputerze Mac, a na koniec pokazać alternatywne rozwiązania dedykowane innym rodzajom przywracania.
Więc na co jeszcze czekasz, aby zacząć? Znajdź sobie trochę wolnego czasu, usiądź wygodnie i przeczytaj uważnie wszystko, co mam ci do wyjaśnienia na ten ciekawy temat: Jestem pewien, że na końcu tej lektury zdobędziesz niezbędne umiejętności, aby genialnie przezwyciężyć scenariusze katastrofa komputerowa z którymi możesz się zmierzyć w przyszłości. Oczywiście życzę sobie, abyś nigdy nie musiał sobie z tym radzić… ale, jak mówią, ostrożność nigdy nie jest zbyt duża!
wskazówki dotyczące zakupówjeśli chcesz) i sformatuj go za pomocą systemu plików Mac OS Extended Journaled przezNarzędzie dyskowe, znajdujący się w folderze Inny Launchpada. Jeśli nie wiesz, jak to zrobić, zapraszam do zapoznania się z moim przewodnikiem dotyczącym formatowania zewnętrznego dysku twardego Maca.
Po sformatowaniu dysku na ekranie powinien pojawić się komunikat Wehikuł czasu który zapyta Cię, czy chcesz użyć nowo sformatowanego dysku do utworzenia kopii zapasowej komputera Mac: odpowiedz twierdząco na ostrzeżenie, klikając przycisk Użyj jako dysku zapasowego i poczekaj na zakończenie procesu (co może zająć kilka godzin, w zależności od ilości danych na dysku).
Uwaga: kopia zapasowa zostanie automatycznie zaktualizowana za każdym razem, gdy podłączysz dysk twardy do komputera Mac.Jeśli miejsce się skończy, system operacyjny automatycznie usunie najstarsze kopie zapasowe (powiadamiając Cię komunikatem ostrzegawczym).
Przywrócenie Maca do „punktu przywracania” utworzonego za pomocą Time Machine jest równie proste: całkowicie wyłącz komputer, włącz go, trzymając wciśnięte klawisze cmd + r klawiatury, aż na ekranie pojawi się logo nadgryzionego jabłka, wybierz Użyj włoskiego jako głównego języka i kliknij strzałka (->) ruszać naprzód.
W tym momencie podłącz dysk z kopiami zapasowymi Time Machine do komputera Mac, wybierz element Przywróć z kopii zapasowej Time Machine w polu wyboru trybu odzyskiwania kliknij przycisk dwa razy z rzędu Trzymaj to dalej, Wybierz dysk zawierające kopie zapasowe, naciśnij ponownie przycisk Trzymaj to dalej i wybierz datę zwrotu komputera, pamiętając, że zmiana dotyczy to również plików osobistych (te utworzone po dacie przywrócenia zostaną zniszczone).
Na koniec wybierz plik Dysk Mac na którym przywrócić kopię zapasową, kliknij przycisk Odblokować, wpisz hasło administratora komputera i naciśnij przycisk Resetowanie: w tym momencie wystarczy poczekać na zakończenie procesu, mając świadomość, że może to zająć dużo czasu.
To, co ci pokazałem, to tylko podstawowa procedura tworzenia i używania "punktu przywracania" na Macu: jeśli to konieczne, możesz dostosować foldery do zapisania, wybrać, czy wykonać kopię zapasową, nawet jeśli komputer jest zasilany z baterii (bardzo przydatna opcja dla MacBooki), zapisuj kopie zapasowe na dysku sieciowym i wiele więcej. W moim samouczku pokazałem szczegółowo korzystanie z Time Machine jak zrobić kopię zapasową za pomocą Time Machine.
dedykowany samouczek.
